Strona ta wykorzystuje pliki cookies w celu realizacji swoich usług i funkcji zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz samodzielnie dostosować warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

poniedziałek, 20 maja 2013

Oczyszczanie energetyczne





Oczyszczanie energetyczne

...Babcia siedzi z małym Jasiem w cukierni. Dziś dla Jasia wielkie święto. Ma dopiero 3 latka - siedzi samodzielnie, choć nogi dyndają wysoko powyżej linii podłogi. Łokcie ledwo sięgają przykrytego białym obrusem blatu stolika, na którym w całym majestacie swojej słodkości rozpostarła na kolorowym talerzyku swoje wdzięki świeżutka, pachnąca wanilią kremówka, w asyście butelki oryginalnej Coca - Coli.
Jaś przejęty sytuacją z namaszczeniem sięga małą rączką po widelczyk do ciastka i z wyrazem błogości w dziecięcych oczach wbija go w pulchne ciało kremówki....
Dziecko obserwuje ze zdumieniem, jak sztuciec zmienia się nagle w uruchomiony mechanizm katapulty...
Kremówka eksploduje, wyskakuje w górę jak z trampoliny, po czym opada na podłogę w mgnieniu oka, rozbryzgując się na niej w kleksy kremu i rozrzucając jak odłamki granatu kawałki francuskiego ciasta.
Obserwująca sytuację ukochana Babcia Jasia, zażenowana obrotem sytuacji i zwróconą na siebie i dziecko uwagą pozostałych gości lokalu, usiłując ratować sytuację schyla się natychmiast i błyskawicznie sprząta pole wybuchu, szepcząc do dziecka zdenerwowanym tonem: „Tobie to zawsze musi coś w nieodpowiednim momencie spaść ....!”.

Stop.
Koniec wczytywania programu.

Teraz tylko aktywacja i od tej pory mały Jaś, potem większy Janek i całkiem dorosły Jan zawsze w istotnej dla siebie i wymagającej odpowiedniego zachowania, wyglądu i manier sytuacji „wywali na siebie” co popadnie - zaplami spodnie sosem do parówek, poleje się kompotem, zrzuci na podłogę miskę z sałatką z łososia i ananasa, wszystko to na oczach zdumionej widowni, obserwującej, jak zupełnie bezpieczna, pełna relaksu, radości i dobrej atmosfery chwila nagle i bez powodu zamienia się w przysłowiowy Sajgon.

Błąd. Istniał, istnieje i będzie istnieć istotny, ważki powód, dla którego tak się dzieje i dziać będzie, aż do momentu oczyszczenia energetycznego, jeśli w ogóle ono nastąpi.

Każdy z nas, będąc Awatarą Wszechobecnego, żyjącego Jam Jest, od momentu wyjścia ze stanu spoczywania w Bogu - stanu bezosobowego istnienia – stanowi indywidualny, jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny system z własną odrębną sygnaturą energetyczną, „aparatem doświadczania” w różnych wszechświatach, wymiarach i podwymiarach różnych aspektów istnienia, życia i wyrażania siebie.

Należałoby sądzić, że wychodząc z przysłowiowego „Raju” - stanu przebywania w absolucie - jesteśmy praktycznie pozbawieni doświadczeń inkarnacyjnych.

Nie do końca. Mamy przecież oprogramowanie przed oprogramowaniem.

Jak komputer.

Jak komputer ?

Nie! to komputer, Internet i inne „cudowne” wynalazki mają podobne oprogramowanie jak człowiek oraz inne inkarnujące istoty.

Oprogramowanie to nie nasz wynalazek.
Oprogramowanie to wynalazek ... Boga!
Genialny, prosty, skuteczny, automatyczny.
Mamy przecież pierwotną matrycę energetyczną, stanowiącą nasze początkowe status quo.
Są to zapisane programy podstawowe, programy na oprogramowanie, programy działające w nieskończoność, programy bazy, programy źródłowe, programy zabezpieczające, aktywujące i tak dalej.
Jesteśmy w każdej inkarnacji żywym systemem informatycznym, ewoluującym w każdej chwili wczytywania do niego jakiejkolwiek informacji.
Każda klątwa, przysięga, obietnica, każdy kontrakt karmiczny i cyrograf (tak!) - to jedno z doświadczeń 3D i nie tylko) a wczytane do tego systemu i aktywowane zaczynają działać.
Podobnie jak każde działanie kwantowe – czytaj: magiczne właściciela systemu lub innych obiektów działających na niego.

Ludzie mówią: „ale jak to, przecież komputer oprogramowujemy podłączając go do sieci, żeby działał, musi być włączony do prądu - musi być zasilany.

Słusznie.

My jesteśmy jednak o wiele bardziej samowystarczalni - wystarczają nam emocje.

W przypadku człowieka - żywego systemu ewoluującego na skutek wprowadzania do tego systemu danych i powstających w związku z tym procesem zmian w jego zawartości, w postaci przyjętych, zrozumianych i zapisanych doświadczeń i wypływających z nich wniosków, wystarczy zaledwie kilkanaście sekund, żeby wyryć w systemie, jak w kamieniu różne prawa, mechanizmy i zasady, które zaczynają nim rządzić, jak kremówka wzmiankowanym Jasiem.

I tutaj dochodzimy do sedna sprawy.

Czym jest oczyszczanie energetyczne ?

Oczyszczanie energetyczne jest procesem „formatowania naszego ludzkiego komputera”, który w trakcie swoich przygód i perypetii inkarnacyjnych nazbierał sporo różnego rodzaju instalacji w postaci nie tylko programów, ale także kopii, kalek, duplikatów, replik - podobnie zresztą jak komputer - stworzony na nasze podobieństwo.

Chcesz kopię - proszę bardzo ... kopiujemy... nawet gdybyś się pozbył programu matki, kopia i tak będzie działać,  mimo że sobie tego nie życzysz. Będziesz żeglować przez to życie i inne inkarnacje, jak przeciążony spamem i innymi niepotrzebnymi akcesoriami sterowiec, który ciągle ma problemy z nawigacją i utrzymaniem się w przestworzach - stare programy pilotażu wywołują ciągłe zbaczanie z kursu, trudności, niemożność wykonania niektórych niezbędnych ewolucji w przestrzeni, w której się porusza, mylą dane i są nieadekwatne do jego położenia.

Jak to wygląda w naszej praktyce?

Marnie.....

Mamy trudności finansowe - bo powtarzano nam w domu rodzinnym, że ciągle nie ma na nic pieniędzy.

Mamy nieszczęśliwe małżeństwo, bo słyszeliśmy całe dzieciństwo, że każda kobieta to k.... , a każdy facet zdradza żonę. Powielamy losy naszych rodziców i dziadków, podpinając się poprzez kontrakt inkarnacyjny pod ich karmę i obserwując, jak rozgrywają przydzieloną sobie rolę.

Żyjemy obciążeni klątwami i przekleństwami, a także innymi instalacjami energetycznymi o wyjątkowo dużej mocy, związanej z emocjami tych, którzy je rzucili na nas, naszą rodzinę, ród, klan, naród...

Żyjemy obciążeni instalacjami dnia codziennego, wczytywanymi na bieżąco poprzez każdą scysję, awanturę, pretensje, niechęć , strach, którym towarzyszą wyjątkowo silne emocje.

Jesteśmy ofiarami swoich własnych przysiąg składanych w różnych wszechświatach, wymiarach, podwymiarach, w różnym miejscu, czasie i okolicznościach, kiedy mówimy „zawsze” ,”nigdy” ,

„tylko z Tobą”, albo jeszcze lepiej „będę kochać tylko Ciebie” i deklarując w ten sposób coś, czego na ogół w ogóle nie jesteśmy w stanie wykonać, wbrew swojej obietnicy, a już na pewno nie jesteśmy w stanie wykonać wtedy, kiedy opcja się zmieni czyli w innych inkarnacjach.

Będąc inną Awatarą Jam Jest - inną wersją siebie, nie tylko nie chcemy, ale najczęściej w ogóle nie jesteśmy w stanie wykonać takich zapisów wczytanych w system - no bo jak wzięty biznesmen z Warszawy ma wykonać stare aspekty inkarnacyjne pochodzące z innej jego inkarnacji, skoro był wtedy odaliską w haremie sułtana?

Na pewno nie jest to możliwe.

Jest teraz kim innym, w sensie energetycznym to już inny system, w którym tłuką się i pobrzękują jakieś złomy i klamoty, nie dające mu normalnie funkcjonować. Jego życie z powodu starych, niemożliwych do zrealizowania zapisów nie toczy się normalnie.

Nie możemy ułożyć sobie życia z powodu różnego rodzaju subtelnych, ale skutecznych programów indywidualnych albo po prostu z powodu składanych kiedykolwiek w jakiejkolwiek inkarnacji ślubów czystości. Z każdym partnerem jest coś nie tak, każdy partner odchodzi albo odchodzimy my. Zawsze jest jakiś powód. Nie możemy sobie poradzić z problemem, bo jest rodzinną tajemnicą poliszynela, że jest on obwarowany jakąś abstrakcyjną dla nas klątwą, kiedyś przez kogoś na rodzinę rzuconą.

Oczyszczanie energetyczne jest procesem diagnozowania istniejących u określonego człowieka programów, zapisów i wszelkich wczytanych w niego instalacji energetycznych, odinstalowania ich, utylizacji odzyskanej w ten sposób energii i zwrotu tej energii do centralnego magazynu - źródła Planety lub .... naszego Universum.

Bardzo często - jeśli istnieje taka potrzeba - a zdarza się to nierzadko oczyszczanie energetyczne  jest procesem przekonwertowania pewnych zapisów i programów w systemie, ponieważ pochodzą one z całkiem innego wszechświata, całkiem innej opcji i nie tylko nie działają w opcji obecnej, ale nie można ich ani zmodyfikować, ani odinstalować, podczas gdy radykalnie zakłócają nam naszą inkarnacyjną pracę.

Wiola Grigorijew

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz